niedziela, 19 kwietnia 2015

Lublin wita

Kolejna wystawa na koncie Ashanti. Mała zmęczona długim oczekiwaniem. Była to wystawa halowa i jakoś jej się nie spodobała. Dużo hałasu, szczekanie psiaków się rozchodził, co jakiś czas jakiś balon jak petarda strzelił. Ogólnie psy były zestresowane tym zamieszaniem. Ale jakoś dała radę, za przysmaki zrobi wszystko :)
Staraliśmy się jak najmniej ją męczyć tymi przygotowaniami, co jakiś czas spacerek, smakołyk, nawet biegi na dworzu dla relaksu.
Trochę nerwów było gdy weszła na ring jako pierwsza, rundka po wybiegu, dokładne oglądanie i długie oczekiwanie. Zajęła 3 lokatę z oceną bardzo dobrą. 
A niedługo kolejne wystawy.








niedziela, 12 kwietnia 2015

Pierwsza wystawa po długiej przerwie

Pierwsza wystawa po długiej przerwie za nami. Ashanti spisała się bardzo dobrze. Lekko zestresowana, ale wszystko przebiegło sprawnie. Bardzo miły sędzia zagadywał do niej, obmacał dokładnie :) I ocena doskonała.
W drodze powrotnej straszny śpioch się z niej zrobił...Oby tak dalej.







czwartek, 18 września 2014

Nowe odkrycie

Długo szukaliśmy dla naszej Uncji, która ma bzika na punkcie latających liści, odpowiednich szelek. Całkiem przypadkowo, znaleźliśmy na osiedlu takie szelki, na zaprzyjaźnionym westim. Bardzo wygodne, bezpieczne dla łopatek (normalne deformują budowę ciała Westów). Uncja je uwielbia, drugie identyczne sprawiliśmy dla Ashanti. Psiaki poruszają się w nich swobodnie i nie widać żeby coś im przeszkadzało, a do tego boczne napisy służą za odblaski. Koszt takich szelek to koło 100 zł. można znaleźć je na aukcjach w internecie. Polecam :) dla dużych i małych psiaków


wtorek, 18 lutego 2014

Małe modnisie

Tyle jest ubranek na rynku dla psiaków, oczywiście nie mówię tu o strojeniu wg własnego widzi misie psiaka, ale o zapewnieniu mu ochrony.
Mamy ortaliony na deszcz, polary na zimno, kamizelki z kapturem i golfy, ale i tak jakie ubranie by to nie psiaki niechętnie się ubierają, nawet kiedy mróz za oknem czy chlapa. 
Kassija ma dość oryginalny ciuch - bluzkę po mnie :), dość ciepłą, jej ulubione ubranko.


Uncja, często przeziębia gardło bo lubi grzebać w śniegu i wyjadać liście. Lubi się kłaść na śniegu to zabezpieczyliśmy jej brzuszek - kombinezon ortalionowy wyścielony polarem. 


Najmłodsza od małego ubierana była w czerwoną kamizelkę :) uwielbią ją, a zimą chodzi na razie w ortalionowym kombinezonie, przynajmniej jak jest błoto to przychodzi w miarę czysta do domu.




I jest cieplutko