Nasza najstarsza Kassija, straszna alergiczka, ostatnio było coraz gorzej, niestety, częstsze wymioty, refluks, apatia, brak apetytu...znowu dostała leki, sterydy. To pomaga na krótką metę.
Ostatnio zainteresowaliśmy się metodami alternatywnymi leczenia psów, coś podobnego jak w przypadku ludzi. I o dziwo zadziałało, przeszła kilka odczuleń, ale samemu musieliśmy poszukać odpowiedniego miejsca na takie leczenie.
Gorąco możemy polecić warszawską Vetlandię :)
Gorąco polecam tego bloga, zawiera cenne wskazówki dla właścicieli alergików i nie tylko